Czekaliśmy, czekaliśmy …i doczekaliśmy, nadszedł w końcu TEN dzień i wybiła godzina W(yjazdu). Wystartowaliśmy z Warszawy przez Moskwę i wylądowali w Delhi.
Wszyscy gotowi na nowe wrażenia i przygody. Niektórzy ( ..jaJ), po lekturach książek, podszyci niepewnością i gotowi na przeżycie szoku.
Delhi przywitało nas duszną pogodą oraz dywanowymi wykładzinami, którymi wyłożone były podłogi lotniska- pierwsze zaskoczenie- drobnostka w porównaniu z tym co mieliśmy zobaczyć już niebawem…