Część turystyczna obejmowała szereg atrakcji. Zaczęliśmy od zachodniego wybrzeża, gdzie odwiedziliśmy San Francisco de Salos. Póżniej pojechaliśmy nad jedno z najpiękniejszych jezior Swiata jezioro Atitlan by w dalszej kolejności poprzez góry i dżungle Gwatemali dotrzeć do Hondurasu, do dawnej stolicy Majów, ruin indiańskiego miasta Copan. W Quiriguá mogliśmy podziwiać największe dzieła sztuki Majów. Odwiedziliśmy stare miasto piratów Livingston, które zamieszkują ludy Garifuna czyli potomkowie Indian i sprowadzonych na plantacje afrykańskich niewolników. Do miasta można dotrzeć jedynie drogą wodną. Płynęliśmy więc rzeką Rio Dulce obserwując piękno fauny i flory tego miejsca. …
Odwiedziliśmy również Park Narodowy Tikal. Główną atrakcją parku są słynne ruiny antycznego miasta Majów zawierającego jedne z najstarszych i najwyższych piramid Ameryki Środkowej. Wpisane na listę UNESCO budowle, dowodzą najwyższego rozwoju cywilizacyjnego Majów. Jadąc do kolejnych 2 stanowisk archeologicznych Yaxha i Topoxte dotarły do nas niesamowicie głośne pomruki i przeraźliwe wycie. W grupie zapanował spory niepokój. Dźwięki te dochodziły do nas gdzieś z korony drzew. Sprawcami były wyjce, nieduże małpy, które swoją nazwę zawdzięczają zdolności do wydawania tych pełnych grozy odgłosów. Po opuszczeniu Gwatemali polecieliśmy do sąsiadującego na wschodzie niewielkiego państwa Belize, na wyspę Caye Coulker. Podobnie jak Malediwy wyspa wznosi się w najwyższym punkcie jedynie 2 m ponad poziom morza. Tworzy ją wapień koralowy, dzięki czemu piasek na plaży jest tak delikatny jak mąka. Głównym punktem naszego programu nurkowego było nurkowanie w okolonej turkusowym morzem i pierścieniem żywej rafy, ciemnogranatowej Great Blue Hole.